Mama, rozmarzona po powrocie z UK: Wielka Brytania to takie opiekuńcze państwo. Na każdym kroku czuje się tam autentyczną troskę o każdego obywatela. Chociażby w metrze – przez megafon informują, żebyś uważał przy wsiadaniu, pilnował bagażu, albo jeśli nie czujesz się na siłach żeby zejść 66 schodów to możesz wybrać windę.
Zosia: Mamo, ale jesteś naiwna. Oni tak mówią, bo jakby się coś stało, to muszą płacić odszkodowanie.