Mama: Zosia, nie zjadłaś obiadu nie ma żadnych słodyczy.
Zosia /z chytrą miną niesie jakiś pojemnik/: Ale chyba mi nie powiesz, że orzechy to słodycze?
Mama: Zosia, nie zjadłaś obiadu nie ma żadnych słodyczy.
Zosia /z chytrą miną niesie jakiś pojemnik/: Ale chyba mi nie powiesz, że orzechy to słodycze?