Wigilia 2020.
Rodzina szykuje się do wyjścia na kolację wigilijną.
Mama: Jezu ale ja mam szopę na głowie…
Zosia: E tam, to nawet dobrze. Będzie Bożonarodzeniowa, nie trzeba kupować szopki.
Wigilia 2020.
Rodzina szykuje się do wyjścia na kolację wigilijną.
Mama: Jezu ale ja mam szopę na głowie…
Zosia: E tam, to nawet dobrze. Będzie Bożonarodzeniowa, nie trzeba kupować szopki.
Dziewczyny wycinają świąteczne pierniczki.
Maria: Zosia, a jak uważasz, pierniczki się lukruje przed pieczeniem czy po…?
Mama: Zosiu, o czym dziś mówiliście na etyce?
Zosia: O LEGO.
Mama: Co?? Jak to?
Zosia: No bo był taki grecki filozof Demokryt i on wymyślił, że cały świat się składa z elementów, które się składają z jeszcze mniejszych elementów. Jak LEGO.
Marysia: A o co chodziło? A co to było? A co Zosia zrobiła?
Zosia: To była tak zwana “NieTwojaSprawoza”
Dziewczyny: Maaaamaa, co dziś na obiad?
Mama: Dla Taty.
Dziewczyny: Ale co?
Mama: Dla Taty!
Dziewczyny: Mama, ale co dla Taty??
Mama: Przecież mówię po raz trzeci: bataty!