Mama: Patrz jaki piękny liść…
Maria: To go zerw. Zerwaj.
Mama: Patrz jaki piękny liść…
Maria: To go zerw. Zerwaj.
Mama /z kuchni/: Marysiu dlaczego Zosia płacze?
Maria: Bo chciała się wybrać do kuchni a ja nie mogłam jej pozwolić na taką daleką podróż.
Maria: A nasz sąsiad Michał ma fajny kask do kokeja.
Maria /czyta książkę/ Oj, to już czytaliśmy, muszę przewinąć.
Maria: Czy to prawda, że smok wawelski żył w ciemnowieczu?
W radio koncert laureatów Festiwalu Folkowego Polskiego Radia.
Mama: Co się stało Marysiu? Płaczesz?
Maria: Nie, tylko taka ładna muzyka że mi poleciały łezki…
Tata odnosi Zosię do łóżeczka.
Maria /do Zosi/: Różowych snów!
Maria: Kocham Zosię bo rozwesela moją duszę.
Maria: Wiesz, wymyśliłam dziś w przedszkolu zabawę w orderusa.
Mama: A kto to jest orderus?
Maria: To jest taki gość co goni dziewczyny.