Maria: Mamoooo… Daj mi cooooś…
Mama: Ale co ci mam dać?
Maria: Nie wiem… Coś…
Mama: Ale gdzie ci to mam dać?
Maria: Nie wiem, gdzieś…
Maria: Mamoooo… Daj mi cooooś…
Mama: Ale co ci mam dać?
Maria: Nie wiem… Coś…
Mama: Ale gdzie ci to mam dać?
Maria: Nie wiem, gdzieś…
Maria /na spacerze/: O rany jaka czerwona biedronka! czerwona jak… jak.. kredka!
Mama: Z czym masz tę kanapkę?
Maria: Ze składnikami.
Mama: Marysiu czemu się tak garbisz?
Maria: Bo jestem żółwicą, o przepraszam: żółwiczką!
Maria: Co robisz Mamo?
Mama: Galaretkę na deser.
Maria: O to suuuper bo ja panicznie lubię galaretkę!