Zosia ogląda z Mamą nieoczekiwanie odkryte gniazdo mrówek.
Mama: Widzisz jak przenoszą jajeczka?
Zosia: Nie. Mrówki jedzą ryż.
Zosia ogląda z Mamą nieoczekiwanie odkryte gniazdo mrówek.
Mama: Widzisz jak przenoszą jajeczka?
Zosia: Nie. Mrówki jedzą ryż.
Zosia bawi się pluszowym pieskiem.
Mama: A jak się nazywa ten piesek?
Zosia: Mikser.
Maria: Zosiu chcesz loda?
Zosia: Tak.
Maria: Nie mówi się ‘tak’ ino ‘ja’.
Mama: Zosiu, czemu mówisz jak dzidziuś?
Zosia: Bo nie jestem dorosła.
Zosia /bawi się klockami i co chwilę woła Mamo, Mamo!/
Mama: Co chciałaś?
Zosia: Nie Ty, wołam mamę klockową.
Zosia: Patrz Mamo, mam tu na głowie takie różki.
Mama: No nie dziwię się, bo jesteś mały diabełek.
Zosia: Nie diabełek tylko ślimak.
Mama /do dziewczyn/: I jak było u kolegi? Fajnie?
Zosia: Uhm. Powiedziałam mu ‘Pa koleś’.
Mama: Zosia natychmiast idziesz spać!
Zosia: Owszem, ale w łóżku jest Miki.
Zosia liczy: Raz, dwa, trzy, cztery kotów.
Zosia przynosi swojego ulubionego geparda: Patrz Tato, to mój gaperd.