Byty i przedmioty

6 czerwca, 2022

Dziewczyny pokazują Mamie zdjęcie, na którym uwagę przykuwa piękna, obita różowym atłasem otomana.

Jednak szybko się okazuje, że powodem pokazania tego zdjęcia nie była otomana, tylko kot.

Zosia (z oburzeniem): Jak to nie zauważyłaś kota?? Bo ty Mamo zwracasz uwagę na przedmioty zamiast na byty :/

Lis

3 czerwca, 2022

Mama: Hej Zosiu i jakie miałaś pytania na próbnym egzaminie z polskiego?

Zosia: Pisalam opowiadanie na temat “W czym mógłby Ci doradzić bohater wybranej lektury gdybyś miał okazję go kiedyś spotkać”.

Mama: O ciekawe, i jakiego bohatera wybrałaś?

Zosia: Lisa z “Małego księcia”.

Mama (coraz bardziej podekscytowana): Ale super! I w czym Ci doradził?

Zosia: A to już zostanie między mną, panią z polskiego i lisem.

Sznurówki

21 maja, 2022

Mama (zniecierpliwiona): Zosia, wychodź z łazienki, nie można przez godzinę prać brudnych sznurówek!

Zosia: But I want them to be PERFECTLY CLEAN Moooom…

Chłopi

26 kwietnia, 2022

Mama: Mary, jaką lekturę teraz czytasz?

Mary: “Chłopi”. Ale nie czytam tylko słucham audiobooka.

Mama: Tak? A kto czyta?

Mary: Nie wiem. Jakiś chłop.

Baloons

25 kwietnia, 2022

Zofia: Mamo, powiem Ci coś. Friends are like baloons. When you stab them, they die.

Żubr

13 kwietnia, 2022

Mama: Dziewczyny, jutro mam urlop, ma być ładna pogoda, może skoczymy sobie na wycieczkę do Pszczyny do zagrody żubrów?!

Mary: Matka, a po co my mamy żubry oglądać…?

Zosia: Żubra to ja sobie mogę obejrzeć w każdej chwili, wystarczy lodówkę otworzyć.

Future

3 marca, 2022

Rozmawiamy z Zosią o wychowaniu, dorastaniu i przyszłości.
Mama: Ciekawa jestem co Ty kiedyś wyniesiesz z Twojego domu rodzinnego…?
Zosia: Nie wiem… Może meble?! 🙂

Romans

6 grudnia, 2021

Mary (do Zosi przyklejonej do telefonu): Z kim tam znowu romansujesz?

Mama: Oooj, romansidło… 🙂

Zosia: Nieprawda. Nie znam żadnego Romana.

Joga

4 grudnia, 2021

Bartek: Maria, chodź ze mną poćwiczyć jogę!

Mary: A daaaj mi spokój, ja nie ćwiczę żadnych jóg.

Wrzątek

30 listopada, 2021

Zosia wylała sobie wrzątek na nogę. Rodzina poucza ją, że trzeba było nie wpatrywać się w ekran komórki, to może by się to nie stało.

Zosia: Wiecie co, uwłaczacie mi.