Mama: Zosiu chodź może zjesz zupke?
Zosia: Nie. Przecież nie jem zupy.
Mama: Zosiu chodź może zjesz zupke?
Zosia: Nie. Przecież nie jem zupy.
Zosia: Mamo gdzie jest Uszat?
Mama: Nie wiem o co Ci chodzi. Co to jest Uszat?
Zosia: Gruby miś.
Mama jest zmęczona. Prosi: Zosiu zaśpiewaj mi jakąś kołysankę bo jestem taka śpiąca…
Zosia /śpiewa ochoczo/: Ach śpij kochanie, gwiazdki nie dostaniesz…
Maria uczy się czytać liczby.
Mama: 5 i 0 to ile?
Maria: Pięćdziesiąt.
Mama: 7 i 0?
Maria: Siedemdziesiąt.
Mama: 4 i 0?
Maria: Czterdziesiąt.
Zosia układa ulubione puzzle ze zwierzętami: Patrz Mamo, tu są tangury. A tu trokodyle.
Zosia po wejściu do domu: Rozbraj mnie Tata.
Zosia przy wyjściu z domu: Jestem już ugotowana!
Zosia: Co to jest?
Mama: Gąbka do garów.
Zosia: Hurrra ale fajne!
Mama do Zosi: Jak się nazywasz?
Zosia niezmiennie odpowiada: Ala.
Mama: Ale skąd, powiedz Zosia Czardybon.
Zosia: Nieprawda. Jestem mała Ala.
Zosia przy obiedzie: Pięknie wcinam Mamo.