Maria: Mamooo, Guga płacze!
Mama: Jestem zajęta.
Maria: Tatooo, Guga płacze!
Tata: Nie mogę teraz.
Maria: Oj rodzice, nie szanujecie dzidziusiów.
Maria: Mamooo, Guga płacze!
Mama: Jestem zajęta.
Maria: Tatooo, Guga płacze!
Tata: Nie mogę teraz.
Maria: Oj rodzice, nie szanujecie dzidziusiów.
Mama: Marysiu, dlaczego zawsze jak wychodzimy pamiętasz o zabraniu tysiąca szpargałów tylko nigdy nie pamiętasz o tym, żeby zabrać okulary.
Maria: Bo one widocznie nie są dla mnie ważne.
Maria /do Zosi/: Przykryj się, Pani Lawendo.
Rozmowa o Bożym Narodzeniu.
Tata: Jakie dary przynieśli Jezusowi trzej królowie?
Maria: Eeeee…
Tata: Kadzidło, mirrę i…? Podpowiem Ci: To słowo zaczyna się na literę ‘z’.
Maria: Acha, no tak, zupę. Widziałam w garnku.