Maria: Wiesz Mamo, chciałabym pojechać na Jasną Górę.
Mama: Tak? Dlaczego?
Maria: Bo pani z religii nam opowiadała, że jest tam piękny obraz Matki Boskiej za kurtyną, której bronił… eee… jakiś szeryf?
Maria: Wiesz Mamo, chciałabym pojechać na Jasną Górę.
Mama: Tak? Dlaczego?
Maria: Bo pani z religii nam opowiadała, że jest tam piękny obraz Matki Boskiej za kurtyną, której bronił… eee… jakiś szeryf?
Mama: Bobasku zbieraj się, jedziemy po Marysię.
Zosia: Sama jesteś bobasek. I się zbieraj.
Zosia /niecierpliwi się przed wyjściem z domu, szarpie klamkę/: Mogę wyjść?!!!
Mama: Nie.
Zosia: Mogę wyjść?!!!
Mama: Nie.
Zosia: Mogę wyjść?!!!
Mama: Nie.
Zosia /w końcu zrezygnowana/: A niech Ci będzie.